Xavier Naidoo & Söhne Mannheims Group

bogi

ja dziękuje Magi, że o mnie pamiętała Smile

wreszcie we mnie coś drgnęło - obudziłas we mnie Xave - bo zniknął mi gdzieś po drodze, wypiął się na mnie, plecy pokazał i zniknął Sad

wściekłam się i też go nie odwiedzałam, tez się nie zajmowałam...bo za bardzo mnie to życie tu teraz na ziemi w tym momencie zafascynowało- bruk, pociski miłości, to, że nikt nie słucha tekstów - muzyka brudna...
...i chyba trzeba mi było takiej muzyki i nie przestanę jej słuchać, bo prawdziwa jest...ale i znalazło się dla Xavci miejsce - dla tych czasów, gdzie rozmarzona słuchałam i wierzyłam w te słowa Smile

taka jestem rozpieprzona pozytywnie i za to Magi Tobie serdeczne dzięki Very Happy

BlueEyes

Oj... Bogi... tak bywa...
Ja też przed wakacjami, nie miałam głowy do pogawędek na forach, rzadko słuchałam Xavy...
Ale zawsze potrzeba jakiegoś bodźca, cieszę się, że obudziłam w Tobie tą "starą miłość".
Bo przecież ten człowiek tyle odegrał w naszym zwariowanym życiu.
I z nową płytą odradza się na nowo.. zaskakuje nas textami, muzyczką.. poprostu swoją genialną osobą Wink

Buziaki