Xavier Naidoo & Söhne Mannheims Group

Sandra

Jak wiadomo, z wiekiem gust się zmienia i w związku z tym, jestem szalenie ciekawa, czego słuchałyście, kiedy miało się te 5, 10 i 15 lat;p i póki nie poznaliście Xaviera;]
Podzielcie się wspomnieniami;D Ja też się podzielę jak tylko sobie to 'uporządkuję' ;D

gula

Od czasu gdy miałam 5 lat mało się zmieniło Very Happy

Kate Bush, Xavier i Peter Gabriel.
Dobra szkoła tatusia można powiedzieć Very Happy

tzn. Xava to bynajmniej nie przez niego, sama włączyłam Vivę jak trzeba było Wink

Jeszcze dużo Sade, Queenów [:/ ale nawet może być], na pewno Michaela Jacksona [świetny głos i świetne piosenki-jego dalszy los mnie nie interesuje Razz

] hmm, co to tam jeszcze było... jak sobie przypomnę, to napiszę Very Happy

ps. co do Vivy to jeszcze mile widziałam Freundeskreis...

dorotkaaa

ukochane piosenki z dzieciństwa:
"Don't Speak" - No Doubt
"An Angel" - Kelly Family
"Quit Playing Games With My Heart" - Backstreet Boys
"Sie Sieht Mich Nicht" - hmmm... nie pamiętam, co to za kolo śmieszny śpiewał Razz

"Everybody" - Backstreet Boys
"Show Me The Meaning Of Being Lonely" - Backstreet Boys
"As Long As You Love Me" - Backstreet Boys
"Coco Jambo" - Mr. President
"Wannabe" - Space Girls
"I Wanna It That Way" - Backstreet Boys
"We've Got It Go On" - Backstreet Boys
i wiele innych pięknych utworków Very Happy

faza późnego dzieciństwa (wszystko, czego słuchałam rok temu i wstecz):
-Linkin Park
-Łzy
-Green Day
-Vavamuffin
-Natural Dread Killaz
-Abradab
-Perfect
-Nirvana
-James Blunt
-Myslovitz
i wieleee innych, których zapomniałam:P

gosiaq

hehe widze świetny temat to i ja się wypowiem w końcu Very Happy

wczesne dzieciństwo new kids on the block potem backstreet boys po drodze jakieś inne krótkotrwałe "zauroczenia" o np był kiedyś christian wunderlich Rolling Eyes

savage garden, gdzieś tam xavier-nieśmiertelny no i drastycznie kolor mi się zmienił jak craig david zaczął śpiewać, szkoda ze już tego nie robi jak kiedyś Rolling Eyes

Elanitu

Christian Wunderlich
looool
pamiętam go
taki słodki blondynek. podobał mi się jeden jego teledysk. loool.
błędy młodości Very Happy

BTW
Backstreet Boys powrócili ;] jeszcze tylko muszą powrócić Spice Girls i będzie jak za starych dobrych czasów, hehe

gosiaq

no powrócili powrócili, ale co to za backstreet boys jak już kevina nie ma Rolling Eyes

a skoro tak już wszyscy wracają to może i kelly family Question

Karola

Kelly Family jeszcze śpiewają.. tylko ich poularność spadła...może dlatego, że już nie śpiewają w 'dawnym' składzie..
Jeśli chodzi o to co słuchałam dawno, dawno temu to :
The Scorpions - 'Wind of Change'
Anita Lipnicka
Elvis Presley (musiałam..oprócz dziadka nawet w przedszkolu puszczali go)
Kelly Family
Andrea Bocelli
Blue- 'Breathe Easy'

I większość słuchane z kaset magnetofonowych.To ciągłe przewijanie do jednej ulubionej piosenki.. to były czasy..

Kim

Tak, a pamiętam jak dostałam magetofon co sam przełącza strony Wink

Co za podniecenie Laughing

Michael Jackson (może i teraz to boli ale przyznać trzeba, koleś m(i)a(ł) swój geniusz), Toni Braxton z okresu debiutu, Whitney Houston i Backstreet Boys, a jakże Smile

Za to spośród znajomych wyróżniałam się twardym twierdzeniem że Mariah Carey nie umie śpiewać inaczej niż wyjąc, a Kelly Family to paskudztwo w zmasowanym ataku, a najgorszy jest Angelo bo wygląda jak prosię (dzieci są okrutne) Twisted Evil

Potem też Savage Garden...
Normalne gusta zaczęłam prezentować ewidentnie późno...ale przyznać trza że wybierałam charyzmatyczne typy: trzymających się za krocze i rozpadających się facetów, chłopaczków tańćzących synchro z gołą klatą, przyszłe narkomanki Wink

ewe

Widze, ze nie tylko ja mam wspomnienia z Kelly Family. Slad po tym bledzie dziecinstwa pozostal gleboko w mojej duszy, brat do dzisiaj sie ze mnie nabija Neutral

... bylo, minelo Wink

.

dorotkaaa

Sandra

No to przyszedł czas na mnie. Ciężko mi o tym mówić [;D], bo gusta mi się strasznie zmieniały do mniej więcej 13-tego roku życia, kiedy to słuchało się 'wszystkiego po trochu, to co leci w radiu i na co był szał'
Kelly Family taaaa to były czasy;D
Moja pierwsza miłość. Od chyba 5-tego roku życia szalałam za nimi, nie rozumiałam tylko, czemu Ci chłopcy mają takie długie włosy. Przecież to dziewczynki mają długie włosy! Miałam ich 3 kasety i każde piosenki śpiewałam w sobietylkoznanymjęzyku ;]
Równocześnie z Kelly Family podkochiwałam się w Backstreet Boys'ach. PO CICHU;p a wszystko dlatego, że starszy brat ich uwielbiał, a oni najczęściej byli wyżej na jakichkolwiek listach przebojów [pamiętam Hop Bęc na rmf i 30 ton! na tvp2 ;D] i po każdym notowaniu nie odzywałam się do brata do końca dnia, bo on się ze mnie śmiał!

Po KF i BB, w wieku 9 lat otrzymałam sprzęt HI-Fi ;D i w związku z tym moją pierwszą płytą CD, którą kupiłam sobie sama była płyta...eh.... Britnej >chowa się pod stół< no ale w końcu była idolką małolat... więc i mnie to nie ominęło... ;D
Po niej była faza na Shakire,
Stachursky'ego [do dziś mam jakąś taką słabość do jego oczu;D]
ulubione zespoły rodziców typu Scorpions, Perfect, Lady Pank, Bon Jovi,
Gdzieś w 6. klasie znalazłam się na koncercie zespołu Universe, który mnie dosłownie oczarował i godzinami wsłuchiwałam się w ich ballady.
Dosyć długo ich słuchałam...
Potem właśnie wzrosło moje zainteresowanie niemiecką Vivą i poznałam Juli, Silbermond, Ich+Ich, Christine Stuermer i inne takie zespoliki. No i kiedyś przez przypadek trafiła mi się jakaś takaś strasznie rojmantyczna piosenka takiego zespołu, którego nazwę ledwo co wymawiałam. Coś z Mannheim tam było...
No i zostało tak do dzisiaj. Chociaż zawsze jeszcze znajdzie się miejsce na moim odtwarzaczu dla Glashaus, Herberta, Laitha, Culchaków, Ich+Ich, kilku pojedynczych piosenek Evanescence,Myslovitz, Iry, Death Cab for Cutie... ;]
no to to by było na tyle. jak sobie przypomne jeszcze jakąś miłość to opisze;p

gosiaq

o matko kochana Exclamation

i ja wielką faką hop bec byłam przez to jakieś dziwaczne kasety u mnie Confused

szaleństwo podstawówki Mr. Green

Ira mówisz Question

chyba też się do nich w końcu przekonam zwłaszcze ze są ode mnie a perkusista mieszka w klatce obok Wink

chociaz to zupełnie nie moje klimaty, ale patiotyzm regionalny Very Happy

ja sem Emilka · Dołączył: 22 Lip 2005 Posty: 578 Przeczytał: 0 tematów

na początku było disco polo oczywiście. pamietacie program disco relax na polsacie? ech, stare dobre czasy
pozniej kolejno fascynacje popowymi gwiazdkami pokroju britnej,krystyny, enrike (połowa dziewczyn w mojej klasie sie w nim kochała).
bekstrit bojs - a jakze! moim ulubiencem był a.j. nie wiem dlaczego. teraz jak na patrzę , wydaje mi się paskudny ;-)
później przyszła fascynacja "rockiem" \m/ - linkin park, limp bizkit, pod, creed i tym podobne

dzisiaj do dawnych ulubieńców czuję mniejszą lub większą odrazę, chociaż czasem zdarza mi się wracać do starych kasset i wspominać czego słuchałam za młodu

dorotkaaa

Kim

Sandra

Disco relax!
Jakże mogłabym zapomnieć o tak cudnym etapie mojego życia, kiedy to z braciszkiem specjalnie na godz. 7.30 do kościółka lataliśmy, żeby później ten program obejrzeć

aaaaaa!

vienhu

Kim

vienhu

Elanitu

Gdyby istniał temat "Fascynacje naszego dzieciństwa", to w moim przypadku na pewno nie znalazłaby się tam muzyka.
Moja świadomość muzyczna obudziła się bardzo późno. W wieku 5 lat (rok '90) większą chyba miałam świadomość historyczną i polityczną, niż muzyczną. Bo pamiętam na przykład rodzinne opowieści o RFNie - krainie wszelkiego dostatku, pokazywane w telewizji zburzenie muru berlińskiego, Gorbaczowa i Wałęsę, plakaty wyborcze z Mazowieckim, Polskie Zoo, etc.
Zaś muzyka? Tak naprawdę z dzieciństwa pamiętam Majkę Jeżowską, Natalkę Kukulską i Fasolki :] No i to co słuchane przez rodziców: The Beatles, Boney M, Abba, Scorpions, Bułat Okudżawa.

Pamiętam też mój pierwszy teledysk i piosenkę - szaleństwo: Lambadę Very Happy

Ominęła mnie ta cała fascynacja, która była udziałem moich rówieśników: Kelly Family, Michael Jackson, Backstreet Boys, Spice Girls. Owszem - wiedziałam, że to istnieje, jakieś tam piosenki znałam i w ogóle nie rozumiałam czemu ludziom na ich punkcie odbija :] Mnie się podobały raczej polskie wytwory: Edyta Górniak, Edyta Bartosiewicz, Varius Manx - chwytały za serce.

Gdy w moim domu zagościła tv z satelity, tzn. w mej 13 wiośnie życia, muzyka stała sie moją obsesją. Moje początki?: Sash!, Enigma, Schiller, Dj Quicksilver, 4 The Cause, All Saints, En Vouge... Zaś właściwy gust muzyczny zaczął mi się kształtować gdy miałam 15 lat, taki też jest (z kilkoma udoskonaleniami - np. włączyłam do niego muzykę reggae ;]) do dzisiaj.

A z Backstreet Boys najbardziej lubiłam Kevina Mr. Green