Forum Xavier Naidoo & Söhne Mannheims Group Strona Główna Xavier Naidoo & Söhne Mannheims Group
Polskie Forum poświęcone twórczości Xaviera Naidoo i Söhne Mannheims
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

09.03.2011 - Söhne Mannheims w Warszawie - NASZE WRAŻENIA
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Xavier Naidoo & Söhne Mannheims Group Strona Główna -> Söhne Mannheims
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kim
Moderator



Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 800
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Posen

PostWysłany: Wto 0:44, 15 Mar 2011    Temat postu:

@betka75 Kto jest kto: [link widoczny dla zalogowanych] (zakładka soehne mannheims - biografie)

I proszę profilaktycznie - nie pytajcie, czemu strona utknęła w miejscu. To temat bolesny Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
betka75




Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: GDYNIA

PostWysłany: Wto 11:35, 15 Mar 2011    Temat postu:

Dzięki Kim Embarassed
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sandra
Administrator



Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 1641
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliwice

PostWysłany: Wto 23:04, 15 Mar 2011    Temat postu:

To ja też coś spróbuje napisać, a skoro każdy marudzi to i ja troche sie pożale, wolno mi, a co...

Jak tak czytam niektóre posty to dochodzę do wniosku, że chyba najmniej marudziłam i chyba najbardziej cieszyłam się na zaistniały fakt, chociaż los [czy co to tam sterowało], tak namieszał, że kilka tygodni temu rozważałam opcję oddania biletów, ba! nawet dwa dni przed, wyjazd stanął pod znakiem zapytania.
Szczęście jednak dopisało i na koncert dojechaliśmy, chociaż z mieszanymi uczuciami i takie mieszane uczucia mam do dzisiaj...
*Ale nie odchodząc od tematu - ogromne zaskoczenie przeżyłam, kiedy podeszłyśmy z Madzią pod klub, gdzie okazało się, że spora gromadka ludzi już czeka. Mimo to, wydawało się, że miejsce pod sceną mamy pewne. Niestety w trakcie zostałyśmy zepchnięte do tyłu i w efekcie wylądowałyśmy trochę dalej. Miejsce nie było najgorsze, po stronie Xaviera, ale ten pierwszy rząd to był taki mój mały cel - następnym razem może już na niego zasłużę i się uda, jak nie, to uruchomię jednak te łokcie i pazurki [link widoczny dla zalogowanych]
*Pod klubem zostałam bardzo ciepło i czule przywitana przez Anię, za co wielki [link widoczny dla zalogowanych] "aaaaa ! robimy wioche ale co tam, nikt nas nie zna..!"
*No i w trakcie zorganizowałam, jak to seeker nazwała - "akcję marketingową", przez co nie zauważyłam, kiedy obok mnie przechodzili Synowie. Na Magdy Sandra...Sandra! odwróć się , wreszcie się odwróciłam trafiając wprost na... Xaviera. W przypływie szoku, zdołałam wydusić Hallo Xavier, na które mi odpowiedział jea! hihi, przez co uśmiechałam się potem jak mały idiota
*Winę za opóźnienie możemy śmiało zwalić na organizację, która miała wpuszczać od godz. 18.30, zaczęła jednak dopiero o 19... A ludziów jak mrówków. Poza tym "prawdziwe gwiazdy każą na siebie czekać", czyż nie ?Wink
*Właśnie, A propos Frekwencji kilka słów: osobiście byłam totalnie zaskoczona, ilu fanów przybyło na koncert. Sala była ganz voll! ganz! ba, nawet w tym holu ludzie siedzieli na kanapach bo do środka chyba się już nie dostali. Niesamowite, zwłaszcza, że nie było żadnej konkretnej reklamy... Piękne to było, Synowie na pewno się ucieszyli Smile
*Sam koncert - Nie do opisania jak dla mnie.
Sam widok facetów, których uwielbiam nad życie, którzy mnie jakby nie było "wychowali" na ludzia 7 lat słuchania do czegoś zobowiązuje sprawił, że zapomniałam o wszystkich przeciwnościach, które mnie spotkały.
No dobra, widok jak widok. Po usłyszeniu głosu Xaviera. Jego ZDROWEGO głosu, a nie zachrypniętego jak w Stodole sprawił, że miałam gęsią skórkę i stwierdziłam "tak, tego było mi trzeba"
*Co do nagłośnienia - byłam bardziej z tyłu niż dziewczyny, więc tak bardzo mi nie przeszkadzał, słychać było czasem, że nie brzmi to tak jak miało być, ale Synowie chyba nie są tu winni. Dźwiękowiec? Ekipa techniczna? Nagłośnienie w Palladium, jak któraś bywalczyni tego klubu to stwierdziła? Być może, nieważne. [link widoczny dla zalogowanych]
*Playlista: mnóstwo nowości, DOBRYCH nowości, mam tylko nadzieję, że nie zepsują ich na albumie. Niestety akcja z zimnymi ogniami okazała się fiaskiem, ponieważ pan ochroniarz nam je skonfiskował [link widoczny dla zalogowanych]Pokochałam koncertowe Armageddon i Wir haben allen Goetern abgeschowrn, na dźwięki Kill All Psychopats mój Luby zapytał z wyrzutem: Czemu mi tej piosenki nigdy nie puściłaś?! a to znaczyło, że chyba faktycznie mu się spodobała... Brakowało mi TINO! jednak co 4 głosy to nie trzy.... no i tak jak Izce POTS'a i może jeszcze Wenn du schlaefst, ale Vielleicht, Dein Leben i UweL wynagrodziły mi to z nawiązką.
Tak nawiązując do tych dwóch ostatnich:
Po zobaczeniu filmiku z Dein Leben, zmieniłam drastycznie opinię o Xavierze, jako tej zmanierowanej gwieździe. Nie jestem typem fanki, która robi wszystko, aby to właśnie "JĄ zauważył i gdyby zauważył, to by się z miejsca zakochał och ach ech" i nie szuka na siłę momentów, w których owo "zauważenie" mogłoby mieć miejsce... Ale wiem, że w tym jednym momencie 2:10 kciuk w górę jest odpowiedzią na moją koszulkę. Najlepsze jest to, że zauważyłam to dopiero na tym filmiku, zbyt byłam zaaferowana "naciąganiem" koszulki przez Sarah
[link widoczny dla zalogowanych]
W ogóle ten filmik jest świetnym podsumowaniem koncertu. Podziękowania Mety i Michaela, Xavierowe "Dżemkujem!" i jego pełne zaangażowania "YES!" na "opłacało się" utwierdza w przekonaniu, że dla tych kilkunastu chwil było warto. Naprawdę...
*Co do chóralnego odśpiewania UweLa - jak dla mnie, to ma swój urok.
Pomyślcie sobie, cała sala w obcym kraju, zna każde pojedyncze słówko piosenki... Taka swego rodzaju solidarność. Zresztą zobaczcie same Minę Xaviera, chyba mu się to podobało Smile Tylko te piski w trakcie zawsze mnie mocno irytowały...
*Niestety dla mnie koncert skończył się wcześniej. W zasadzie od Zurueck zu dir pamiętam już chyba tylko dwie piosenki, no i ominęły mnie już zupełnie Geh davon aus i Was wird mich erwarten, na które bardzo czekałam. Niestety, kiedy w Palladium koncert dobiegał końca, my byliśmy w szpitalu i zastanawialiśmy się, dlaczego na ostrym dyżurze rozdają karteczki z numerkami powyżej 80, skoro my za kilka godzin musimy być na Śląsku, bo mój Luby musi obronić te trzy magiczne literki 'mgr' ...
To właśnie spowodowało, że po dziś dzień mam mieszane uczucia, bo nie tak miało być i przykre są tego skutki odczuwalne po dziś dzień.
Ale mówi się trudno.
Pozostaje mi tylko cieszyć się tym, co było, tym, co widziałam, usłyszałam i przeżyłam, bo w końcu udało mi się spełnić moje PODWÓJNE marzenie no i pozostało mi też mieć nadzieję na kolejny, już niekoniecznie za 4 lata koncert...Ale najpierw koncert Xaviera. solowy!

Cieszę się, że Was wszystkich widziałam, że poznałam tych, których wcześniej nie poznałam.
No i bardzo dziękuję Kim i Sarah za towarzyszenie w czasie koncertu no i wsparcie po... [link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Sandra dnia Wto 23:14, 15 Mar 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
katie




Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 21:55, 17 Mar 2011    Temat postu:

Cześć Dziewczyny!!!
Jestem nowa na forum, ale z niektórymi miałam okazję poznać się "pod sceną". Opowiem kilka scenek, bo wiem, że części z was już dawno nie było. Ja zostałam do końca i tez widziałam, jak policja zatrzymuje autokar Wink
Ale jak moje wrażenia... Musiałam kilka dni odczekać, aby ustabilizować się psychicznie po szoku. To był mój pierwszy raz na żywo. Stałam na przeciwko Xaviera. Miejscówka super, towarzystwo świetne. Miałam problem z aparatem najpierw ustawienia, potem baterie, a ostatecznie Pan ochroniarz kazał mi go wyłączyć, bo miał wysuwany obiektyw Płacze Ale zaczęłam nagrywać filmiki na komórce i jestem szczęśliwa, że nagrywałam do bólu. Wykorzystałam niemal całą pamięć karty. Jak tylko zgram filmiki to na pewno je udostępnię. Chciałam powiedzieć, że zostałam do końca i jak wychodził Xavier to praktycznie na początku go nikt nie przyuważył. Uczestniczyłam w 'pościgu' i nawet mi powiedział 'Ciao' w odpowiedzi na moje wołania:D Zaraz wsiadł do autokaru i tak z braku zajęcia podeszłam do Robbee po autograf i porozmawiałam z nim. Nie pamiętam kolejności, ale pytał się jak to możliwe, że tak dobrze ludzie znają niemiecki. Bardzo mu się podobało, ze tylu ludzi przyszło, powiedziałam, że czekamy na następny koncert. A on, że na pewno przyjadą, ale lepiej jak to będzie latem. Powiedziałam też, że następnym razem pewnie będzie więcej ludzi i tylko trzeba zrobić reklamę. A on na to, że lepiej jak koncert jest taki kameralny. Trudno się było z nim nie zgodzić Smile. Na koniec dostałam wielkiego 'uściska' Very Happy Potem podeszłam do autokaru Xaviera, który wtedy właśnie stanął w przejściu wyglądając do nas. Chyba chciał troszkę nam nagrodzić to, że zostaliśmy do końca. Pamięta tę scenę jak przez mgłę. Wiem, ze ktoś (chyba ochroniarz) dał mu coś w rodzaju 'laurki' wykonanej ręcznie chyba przez fankę. Zaczęłam do niego mówić, że było świetnie, niech wrócą itd. Wiem, że odpowiadał, ale z całego tego wrażenia nie wiem już co. Ktoś pamięta tę scenę??? Please... A i jeszcze chciałam przeprosić, bo straszliwie krzyczałam i piszczała, szczególnie po koniec jak przesunęłam się praktycznie do przodu to koleżanka przede mną czasami zatykał uszy. Wybacz, ale nie mogłam się opanować Wink Trzymajcie się i dochodźcie do siebie. Dużo przeczytałam narzekań, na niedociągnięcia itd ale dla mnie było perfekt i jestem szczęśliwa, że to przeżyłam. Sorki rozpisałam się :\ Do usłyszenia!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
betka75




Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: GDYNIA

PostWysłany: Nie 23:34, 20 Mar 2011    Temat postu:

Sandra podłamalas mnie dziewczyno, no bo tydzień chodziłam z myślą, że ten palec w górze był do mnie Sad. Pomarzyć dobra rzecz Very Happy

Ostatnio zmieniony przez betka75 dnia Nie 23:35, 20 Mar 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pawel k.




Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 23:16, 23 Mar 2011    Temat postu:

obserwuje wasze forum już od dłuższego czasu. i szczerze?! bardzo wam zazdroszcze! jestescie takie zgrane, razem na koncercie, te przygotowania , wrazenia! jak zagrabić sobie wasza przyjaźn? Very Happy jedziecie moze na koncert do Budapesztu? bo ja sie wybieram, i fajnie by było jechac całą paczką!
pzdrawiam serdecznie całą zwariowaną ekipę fanek!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Xavier Naidoo & Söhne Mannheims Group Strona Główna -> Söhne Mannheims Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin