Forum Xavier Naidoo & Söhne Mannheims Group Strona Główna Xavier Naidoo & Söhne Mannheims Group
Polskie Forum poświęcone twórczości Xaviera Naidoo i Söhne Mannheims
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Koncert w Innsbrucku
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Xavier Naidoo & Söhne Mannheims Group Strona Główna -> Xavier Naidoo
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewe




Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 992
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Cieszyn

PostWysłany: Nie 13:48, 26 Mar 2006    Temat postu:

Yoostysiu Exclamation Bez pośpiechu Exclamation Najważniejsze, żeby wszystko się poukładało, my spokojnie czekamy i trzymamy kciuki Wink Pozdrowienia Pocałunek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yoostysia




Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 480
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 8:37, 15 Kwi 2006    Temat postu:

Cześć kochane dziewczynki Exclamation
Ja do Was z wesołą nowiną w tą piękną Wielką Sobotę - jutro wieczorkiem ewentualnie w nocy będzie moja relacja z koncertu Very Happy Akurat wróciłam do pracy w hotelu (dziś pierwszy dyżur po półrocznej przerwie) i jutro mam nockę, a tym samym mam komputer i internet :pisze: I co najważniejsze - ein besseres Lebensgefuehl. Mogę przenosić góry.
No więc - here I come Mr. Green Do jutra, z cieplutkimi życzonkami na Wielkanoc
Powrót do góry
Zobacz profil autora
seeker




Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 1143
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 10:23, 15 Kwi 2006    Temat postu:

Yoostysiu Exclamation cieszę się bardzo, że już jest lepiej.


Udanej nocki na forum życzę i nie mogę się doczekać relacji z koncertu.
Teraz, jak trasa się skończyła, każda jest na wagę złota...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olka




Dołączył: 31 Lip 2005
Posty: 892
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdynia

PostWysłany: Sob 10:27, 15 Kwi 2006    Temat postu:

Hej Justi, przede wszystkim super, ze wrocilas do roboty, gratuluje! /jak znajdziesz chwile, odezwij sie do mnie/...
czekamy na relacje;) Very Happy ..juz zacieram rece Laughing ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sandra
Administrator



Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 1641
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliwice

PostWysłany: Sob 10:47, 15 Kwi 2006    Temat postu:

Super!!!
przynajmniej jedna rzecz pozytywna w ostatnim czasie dla mnie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
talla2xl




Dołączył: 21 Lip 2005
Posty: 1255
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nakło nad Notecią k. Bydgoszczy

PostWysłany: Sob 11:20, 15 Kwi 2006    Temat postu:

NOOO w koncuuu Yoostysia bardzo tęsknilismy!!! gorące buziunie przesyłam!!!!!!!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Izka




Dołączył: 20 Lip 2005
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Chrzanów

PostWysłany: Sob 11:59, 15 Kwi 2006    Temat postu:

Yoostysia!!!
Cudownie, ze do nas wracasz!!
Czekam z niecierpliwościana relację i życzę Ci szczególnie Wesołych i spokojnych zarazem Świąt!

Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yoostysia




Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 480
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 14:46, 15 Kwi 2006    Temat postu:

Ja również życzę wszystkim na te pełne zadumy dni wszystkiego naj, co tylko Bóg w swej dobroci ma dla nas; ciepła domowego ogniska, wiele miłości, radości z powrotu do życia Jezusa i przyrody - w końcu Wielkanoc pachnie wiosną - a także mnóstwa kolorowych pisanek i smacznej święconki, i pozytywnych myśli, szybujących na skrzydłach skowronka!

To tylko taki mały offtopic był, ale święta mamy przecież, czas wybaczania i obdarowywania (nawet cierpliwością) Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinorew




Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 581
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: co 5 Kinder niespodzianka

PostWysłany: Sob 16:10, 15 Kwi 2006    Temat postu:

Yotysiu jak fajnie że w końcu do nas wróciłaś i że wszysto zaczyna Ci sie układać =* cierpliwie czekam na Twoje relacje z koncertu Wink (ide dalej sprzątać :/ )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Muchomora




Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 475
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 17:26, 15 Kwi 2006    Temat postu:

OOO witam, witam Very Happy !!!!
Yoostysiu, ale cudny prezent zrobiłaś nam na Święta Mr. Green Wspaniale Cię znowu widzieć wśród nas!! Very Happy Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ula




Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 19:26, 15 Kwi 2006    Temat postu:

Jak milo, ze znow jestes z nami Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mahdalena




Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 1123
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wroclaw

PostWysłany: Sob 19:47, 15 Kwi 2006    Temat postu:

Yoostysia, jak dobrze ze do nas wrocilas!
powinnas teraz pilnie odrobic zaleglosci i na tak dlugo nie opuszczac nas juz wiecej Wink Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yoostysia




Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 480
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 21:04, 16 Kwi 2006    Temat postu:

Jestem jestem i zaczynam, no to jedziemy Exclamation

Około godzinki 19:30 dnia 21.02. (wtorek dla niewtajemniczonych) przytuptałam po połowie dnia i nocy spędzonej na 20 - godzinnej jeździe autokarem na Olympiastrasse 10 w moim prześlicznym Innsbrucku. Oczywiście razem ze "sprawcą" mojej wyprawy tamże, dzięki któremu też dostałam bilecik na koncert. Wieczór cieplutki, gwieździsty, po prostu bajka. Pod Olympiahalle tłum był dużo mniejszy, niż się spodziewałam; a oczekiwałam tego samego, co spotkało mnie przed koncertem w Spodku pewnej grupy, której nazwy nie napisze, bo się będziecie śmiać Wink Ale nie o nim mowa. Żadnego ścisku, kulturalnie doszliśmy z Robertem do ochrony i tu - niespodzianka! Noce całe spędzałam na zastanawianiu się, czy można wejść z aparatem, czy nie, czy mi go odbiorą, czy nie. :drapie: Kichał go Michał, gdyby był mój. Ponieważ owegoż sprzętu nie posiadam, pożyczyłam cyfrówkę od Paulinki, koleżanki mojej przyjaciółki ze starych, dobrych czasów NKJO w Zakopcu. Ten feler spędzał mi sen z powiek - łyso by było wrócić bez aparatu... Tak więc podchodzimy do bramek i nic. Dosłownie nawet do torebki mi nie zajrzeli! Gdybym była wiedziała wcześniej, że to oleją, zmolestowała bym kumpla o jego Olympusa. Dlatego jakość zdjęc nie jest najlepsza, grunt, że Ksawerego widać. Ale dość offtopicu Laughing Na halę weszłam koło 19:45, sporo ludzi zajęło swoje miejsca na trybunkach. Ja miałam stojące na płycie Cool Koniec końców przyszło w sumie ponad 9000 , prawie full. Ja z ekwipunkiem jak na Koło Podbiegunowe, niewyspana, z moim słabym serduszkiem za bardzo nie miałam szans dopchania się do sceny, ale gdzieś koło 10-15 metrów mnie od niej dzieliło. Parę minut przed 20 na scenie pojawili się Bintia, Tone i chyba Mase, zaczęło się od beatboxu chłopaków, czym rozkręcili atmosferkę, i scratchowania Bintii. Około 20:05 zgasły światła. Scena taka sama, jak czytałam na relacji z Berlina - telebimy, masa świateł i innych bajerów Wink Przy dźwiękach "Bist du aufgewacht" najpierw na scenę wjechał zespół, po czym za chwilkę sam nadobny Xavier! Myślałam, że mi serce wyskoczy - jakby nigdy nic taki śliczniutki się pojawił we własnej osobie. I zaraz po tej piosence przywitał się i przepraszał biedaczek, ze nie wszystko pewnie będzie tak, jak zaplanowali, bo chory jest na grypę, ale mimo wszystko chciał do Innsbrucka wpaść i zamieszać. Ja mu się nie dziwię, że się rozchorował, skoro dzień wcześniej w Igls (niedaleko Ibka, znany kurort zimowy) szalał ponoć na torze bobslejowym Twisted Evil Sam Xavcio na troszkę zmizerowanego wyglądał, ale to przez chorobę zapewne. Popijał chyba jakiś Gripex w przerwach albo cuś. Ale do wyglądu wracając: ubrany był w niebieskie jeansy, T-shirt biały w błękitno - czarne paski, na to bluza na suwak błękitna, czarna czapeczka i okularki. Po prostu palce lizać Miłość Oprócz utworów z nowej płyty (niestety bez "Und" i "Oh my lady"; od razu zauważyłam, bo to moje ulubione, mogłam też jeszcze coś przeoczyć) nie zabrakło m.in. "Abschied nehmen" z dedykacją dla zmarłego Marka Spoona, "Ich kenne nichts" z podziałem na facetów i babki, "20 000 Meilen", "wenn ich schon Kinder haette", "Sie sieht mich nicht", "Wo willst du hin", "Fuehr mich ans Licht", "Freisein", "Alles Gute vor uns", "Bevor du gehst", "Nicht von dieser Welt". Wszystkiego niestety nie spamiętałam. Dzięki koledze Roberta, który był szefem ochrony, miałam okazję zobaczyć kawałek koncertu przy "Tage und Stunden" z Bintią z balkonu = bez ścisku. A wracając na swoje miejsce, na schodach mijałam się z Tonem! Ale to była chwilka, tak że nawet nie miałam jak zagadać, a teraz sobię w brodę pluję. Później na scenie dołączyła do reszty Ivonne Betz i ktoś jeszcze (możliwe, że Jonesman i Pal One, ale nie jestem pewna), i zrobiło się naprawdę gorąco. Ogólnie Xavier w przerwach między piosenkami zabawiał masy opowiadając śmieszne rzeczy i naprawdę milusi był. Z niego to jest prawdziwy wulkan energii - skakał po scenie jak rączy jeleń, tańczył, ( te sławne przeplatanki Wink ) i wszędzie było go pełno. Po połowie koncertu pokazał się też Christian Chako i robili ten numer z pastorem i znowu oberwało sie Bushowi . Po dwóch bisach ( tutaj "I'd be waiting") , 2 godzinach i 40 minutach świetnej zabawy Ksawery zniknął za kulisami. Nie zapomnę tego do końca życia, on jest taki niesamowity, i tak działa na ludzi... Jedno słowo z jego ust i wszyscy jak zaczarowani robili to, co on chciał. I ten głos...
Po koncercie spokojnie (jeśli można tak powiedzieć, bo byłam naładowana pozytywnie jak raektor) wróciliśmy do domciu, a ja jeszcze przez parę dni chodziłam jak stuknięta i uśmiechałam się sama do siebie jak głupi do sera. Warto było przeżyć męki po drodze choćby za jeden uśmiech Xavy. To jedna z najlepszych i najważniejszych chwil w moim życiu.
Aaa, zdjątka dołączę dopiero w czwartek, bo są na kompie siostry na drugim końcu Krakowa, przetłumaczę też artykuł z lokalnej gazety a oryginał zamieszczę na fotce, żeby wszyscy mogli zobaczyć Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sandra
Administrator



Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 1641
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliwice

PostWysłany: Nie 21:12, 16 Kwi 2006    Temat postu:

Jejj...Yoostysia dzięki za wyczerpującą relację...czyta się z wypiekami na twazrzy... [a może to z gorąca?] czekamy jeszcze na fotki
Ogromne dzięki :*:*: Pocałunek Pocałunek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yoostysia




Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 480
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 21:49, 16 Kwi 2006    Temat postu:

Nie za ma co .... to znaczy nie ma za co Wink Cieszę się, że mogłam się podzielić w końcu z wami tym wszystkim, co mnie spotkało i zaskoczyło jak najbardziej pozytywnie Meloman
Powrót do góry
Zobacz profil autora
seeker




Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 1143
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 22:11, 16 Kwi 2006    Temat postu:

Yoostysia, dzięki za relację.
Cytat:
Jedno słowo z jego ust i wszyscy jak zaczarowani robili to, co on chciał.
To się nazywa zbiorowa hipnoza. Laughing
Napięcie rośnie -> czekamy na zdjęcia. Very Happy

(A cóż to za grupa, w Spodku występowała? Czyżby BsB?)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yoostysia




Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 480
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 22:26, 16 Kwi 2006    Temat postu:

Seeker, du hast ins Schwarze getroffen Embarassed

Też byłaś? Bo widzę, że dobrze poinformowana jesteś Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
seeker




Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 1143
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 22:42, 16 Kwi 2006    Temat postu:

o.t.: To był koncert walentynkowy?
Nie byłam, ale swego czasu słuchałam (do czego mam się już odwagę przyznać Laughing ).
Poza tym, kumpela, dzięki której zaczęłam intensywnie słuchać muzyki i poznałam vivę i inne niemieckie stacje

(i która zaciągnęła mnie na 'N sync do Gliwic Cool ) była i co nieco opowiadała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olka




Dołączył: 31 Lip 2005
Posty: 892
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdynia

PostWysłany: Nie 23:36, 16 Kwi 2006    Temat postu:

Dzięki, dzięki Exclamation ...ja się rozkrecilam..poczułam ten klimat...
jakies dodatki audiowizualne dopelnia mojego szczescia Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yoostysia




Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 480
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 23:52, 16 Kwi 2006    Temat postu:

Oluś będą, ale z małym poślizgiem Exclamation Exclamation Exclamation Wiesz, czemu .... Rolling Eyes Pozbawiono mnie peceta w domu i cierpię (a przez to i wy) katusze. Ale czwartek jak najbardziej - przyrzekam. Po pracy do siory wpadnę i wkleję parę foteczek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Xavier Naidoo & Söhne Mannheims Group Strona Główna -> Xavier Naidoo Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin